Wdrożenie robotów i automatyzacja transportu wewnętrznego
To jedno z ważniejszych wyzwań rozwojowych dla wielu firm. Bazując na dotychczasowych wdrożeniach, informacjach zwrotnych od klientów i dostępnych materiałach źródłowych przedstawiamy możliwie obiektywne i kompletne zestawienie zalet i wad wdrożenia robotów AMR (Autonomous Mobile Robots) w transporcie wewnętrznym.
Autonomiczny Robot Mobilny skrót: AMR od ang. Autonomous Mobile Robot to rodzaj robota, który został zaprojektowany do samodzielnego poruszania się i działania bez potrzeby bezpośredniego nadzoru lub kontroli człowieka. AMRy są wyposażone w czujniki, procesory i systemy sterowania, które pozwalają im nawigować i wykonywać zadania w różnych środowiskach, takich jak zakłady produkcyjne i magazyny. Najczęściej są to roboty transportu wewnętrznego przewożące towary wewnątrz hal. Roboty te są często wykorzystywane do poprawy wydajności, obniżenia kosztów i poprawy bezpieczeństwa w różnych gałęziach przemysłu i logistyki.
Poniżej przedstawiamy zestaw cech w ujęciu korzyści i niedogodności związanych z wdrożeniem robotów AMR/AGV.
Koszty operacyjne transportu wewnętrznego
Zmniejszenie kosztów operacyjnych danego przedsiębiorstwa dzięki wdrożeniu pojazdów AMR to często najważniejszy argument decydujący o wdrożeniu. Punktem odniesienia są koszty, które należy ponieść przy zatrudnieniu personelu realizującego transport wewnętrzny, za pomocą tradycyjnych wózków widłowych, czy innego rodzaju pojazdów. Wdrożenie AMR porównujemy, więc z dotychczasowymi kosztami obsługi transportu wewnętrznego. Poniżej przedstawiamy czynniki kosztowe związane z dwoma stronami takiej analizy finansowej.
Na koszty wdrożenia AMR składają się następujące pozycje:
- Zakup robotów mobilnych (Capex). Istnieją również inne modele finansowania dostawy tych robotów jak leasing, czy też wynajem długoterminowy.
- Wdrożenie -, czyli koszt usługi dostawcy, który uruchomi roboty AMR
- Zakup licencji oprogramowania zarządzającego flotą AMR (o ile nie jest dostarczane w cenie robotów).
- Przeszkolenie załogi.
- Utrzymanie ciągłości działania wg. SLA, przeglądów gwarancyjnych.
Czynniki obniżające koszty wdrożenia AMR:
- Zachęty i ulgi podatkowe, np. ulga na robotyzację.
- Unijne fundusze na innowacje
Koszty obsługi transportu wewnętrznego przez pracowników manualnych to wynagrodzenia z wszystkimi pozapłacowymi kosztami pracy tj. np.: ZUS, narzuty związane z administracją, księgowością, szkoleniami BHP i szkoleniami związanymi z pracą. Warto również brać pod uwagę pozostałe uwarunkowania pracowników manualnych jak zwolnienia, urlopy itp., czyli wszystkie aktywności, które odciągają zespół od realnej pracy w danym procesie transportu wewnętrznego.
Dopiero mając taki punkt odniesienia można próbować porównać koszty związane z systemem autonomicznych robotów mobilnych, realizujących dany proces versus ten sam proces obsługiwany przez zespół ludzi z klasycznymi pojazdami. Cała opłacalność biznesu związanego z AMR-ami jest oparta na racjonalnym zarządzaniu kosztami. Wdrożeniu robotów mobilnych, muszą towarzyszyć dane potwierdzające, że będą one efektywniejsze kosztowo niż operator manualny. Osobnym tematem jest zwrot z inwestycji i analiza biznesowa, które zostaną omówione w jednym z kolejnych artykułów.
Jeżeli chodzi o wdrożenie samych robotów mobilnych to porównujmy koszty związane z ich dostawą, implementacją (wdrożeniem), a później kosztami eksploatacji. Warto tu jednak zauważyć, że niektóre z nich występują również w przypadku wózków sterowanych manualnie. Należą do nich:
Koszty utrzymania i serwisu AMR/AGV
W tej kategorii nieznacznie tańszy w utrzymaniu będzie wózek manualny. Pojazdy autonomiczne posiadają dodatkowe elementy wymagające kontroli, zwłaszcza lidary (skanery laserowe), ale również inną elektronikę odpowiedzialną za łączność i sterowanie. Trzeba jednak pamiętać, że częstotliwość przeglądów pozostaje bez zmian względem pojazdu manualnego.
- Koszty zużywanej energii - tutaj trudno wskazać oszczędniejszy pojazd. Z jednej strony efektywność pojazdów autonomicznych jest wciąż mniejsza niż tradycyjnego operatora, czyli to samo zadanie zrealizowane zostanie nieco wolniej, co oznacza dłuższą pracę akumulatora. Ale mimo to niewielką przewagę i tak mają pojazdy autonomiczne. Wynika to z faktu, że podejmują one prace wyłącznie wtedy, gdy mają zadanie do realizacji. Każdy ich przejazd jest uzasadniony biznesowo, czego nie można powiedzieć o wózkach manualnych.
- Wyznaczenie miejsc postojowych - wózki autonomiczne zajmują taką sama powierzchnię hali jak manualne. Wyróżnia je wyłącznie większa wysokość (ok. 230 cm).
Tym, co znacząco różni oba typy pojazdów są koszty zakupu i koszty organizacyjne oraz ich rozłożenie w czasie. Wprowadzenie pojazdów AMR wymaga dużych nakładów na starcie. Największy wydatek to zakup pojazdów. Wózki AMR są ok. trzy razy droższe od swojego standardowego odpowiednika. Do tego dochodzą koszty np. szkolenia załogi magazynu oraz innych osób związanych z opieką nad maszynami, odpowiednia konfiguracja sieci wewnętrznej wifi (opcjonalnie 5G) i najważniejsze jak ten robot wpływa na ruch innych osób poruszających się w danej hali magazynowo logistycznej. W początkowym okresie zawsze pojawiają się pewne zakłócenia we współpracy człowieka z robotami. Pierwsze tygodnie pracy AMR to przyzwyczajanie się zespołu hali do nowych zasad ruchu i przepuszczania robotów przez operatorów. Więcej na ten temat jak bezpiecznie wprowadzać roboty mobilne przedstawimy w innym artykule. Zakłócenia organizacyjne mogą być skutecznie ograniczane przez odpowiednie szkolenia i włączenie jak największej ilości pracowników w proces, informujący o tym, na czym będzie polegała praca robotów.
Natomiast po okresie wdrożenia robotów mobilnych da się już zaobserwować, że są one tańsze niż utrzymywanie operatorów. Po ok. dwóch latach pojazdy AMR zaczynają się już zwracać, a po kilku latach TCO (całkowity koszt użytkowania) jest niższy od pojazdów manualnych o min., 50%. Dlatego główną korzyść biznesową, którą wybierają firmy jest możliwość zaoszczędzenia na kosztach operacyjnych względem istniejących wydatków.
Dostępność operatorów manualnych na rynku.
Według ekspertów firmy Randstad brak rąk do pracy jest szczególnie odczuwalny w branży logistycznej i IT. Najtrudniejsze wakaty do zapełnienia to m.in. kierowcy, operatorzy wózków widłowych, technicy logistyki i managerowie znający branżę TSL. Pandemia i spowodowany tym szybki wzrost sprzedaży online potwierdziły te prognozy. Znajdują one odzwierciedlenie m.in. w rosnących zarobkach.
Wynagrodzenia operatorów wózków widłowych (podana kwota jest medianą zarobków brutto):
- 2018: 3343 zł
- 2019: 3407 zł
- 2020: 3600 zł
- 2021: 3860 zł
- 2022: 4690 zł
Bezpieczeństwo transportu wewnętrznego
Ważnym powodem, dla którego rozważa się wdrożenie do wewnętrznego transportu roboty mobilne jest bezpieczeństwo. Ograniczenie ryzyka wypadków potwierdzają zarówno nasze własne wstępne doświadczenia jak i badania naukowe udowadniające, że użycie autonomicznych robotów jest dużo bezpieczniejsze niż praca operatorów manualnych. W dłuższe perspektywie czasowej zapewne uda nam się przygotować własne opracowanie na ten temat. Tym, co zapewnia zwiększone bezpieczeństwo autonomicznego transportu wewnętrznego jest jego całkowita przewidywalność. Wiemy dokładnie, którymi ścieżkami lub w którym obszarze dany robot mobilny się porusza. W zależności od przyjętej strategii monitorujemy również inne parametry np., z jaką prędkością jeździ/skręca, wiemy jak wyglądają operacje paletowe (ile trwają i gdzie są wykonywane) oraz czy zdarzały się jakieś zatrzymania.
Wpływ na bezpieczeństwo pracy ma też odporność robota na zmęczenie (u pracowników to spadek koncentracji), słabe oświetlenie, hałas, nieprzyjemne zapachy. Roboty są także przewidywalne w tym znaczeniu, że nie zdarzają im się nieodpowiedzialna zachowania związane z brawurą czy zwykłym gapiostwem. Poniżej przedstawiamy filmiki do takich zachowań operatorów, które stały się w viralami na YouTube. Zmniejszona ilość wypadków i zwiększenie bezpieczeństwa transportu wewnętrznego jest to jeden z kluczowych powodów, dla których organizacje wdrażają dynamiczne roboty transportowe.
Według badań Głównego Urzędu Statystycznego niezmiennie główną przyczyną wypadków przy pracy jest nieprawidłowe zachowanie się pracownika (59,6%). Chęć implementacji AMR wzmaga fakt, że najczęstszą czynnością wykonywaną podczas wypadku jest poruszanie się pracownika (36,6%). Według ostatnich danych Centralnego Instytutu Ochrony Pracy rocznie dochodzi do 132 wypadków z udziałem operatorów wózków widłowych, z czego 112 to wypadki powodujące obrażenia, ale aż 20 wypadków skończyło się śmiercią.
Stabilność procesu transportu wewnętrznego
Kolejną korzyścią wdrożenia autonomicznego robotów mobilnych i jest możliwość utrzymania procesu transportu wewnętrznego. Wartością bazową jest sytuacja biznesowa, w której nie możemy w organizacji utrzymać procesu transportu wewnętrznego np. z uwagi na brak dostępności operatorów manualnych. Sytuacja ta podyktowana jest zazwyczaj dwoma czynnikami.
Pierwszy to rynek pracy, na którym nie ma wystarczającej ilości wykwalifikowanych operatorów wózków widłowych mogących realizować procesy intralogistyczne. Wówczas jesteśmy zmuszeni ograniczyć zdolność operacyjną danej firmy lub przejść z pracy w systemie trójzmianowym wyłącznie pracy na dwie zmiany.
Druga sytuacja to wciąż aktualne kwestie epidemiczne. Niepewność i brak możliwości przewidzenia, jakie obostrzenia będą obowiązywać nie pozwala odpowiednio zaplanować pracy operatorów ani zagwarantować ciągłości pracy magazynu. Ograniczenia świadczenia pracy z uwagi na przykład na kwarantannę lub zatrzymanie całego zakładu z uwagi na wykrycie ogniska koronawirusa lub innej choroby w danym zakładzie. Nawet brak wyłączenia możliwości pracy może sprawić, że jej wykonanie będzie i tak niemożliwe np. z powodu konieczności zachowania odstępów lub wymagania od pracowników stałego testowania lub szczepienia się.
Tymczasem wdrożenie AMR w hali logistycznej, czy w ogóle wdrożenie autonomicznego transportu w dużym stopniu minimalizuje skutki takich okoliczności i przynosi konkretne korzyści dla zakładu pracy.
Społeczna odpowiedzialność biznesu
Stosowanie robotów mobilnych zamiast człowieka ma ważne uzasadnienie etyczne. Ludzie wykonujący te same rutynowe i stale powtarzalne czynności odczuwają to, jako bardzo dużą niedogodność, coś, co bardzo źle wpływa na ich kondycję fizyczną i psychiczną. W sytuacji, gdy te same zadania może wykonać równie dobrze robot możemy okazać szacunek pracownikom, sprawić by czuli się traktowani podmiotowo a nie przedmiotowo. To okazja dla organizacji, by pokazać ludzki wymiar innowacji oraz korzyści, jakie przynosi automatyzacja. Pozwala to w końcu uwolnić zasoby ludzkie to tego by pracownicy mogli wykonywać bardziej kreatywne, kognitywne czy też psychologiczne zawody. Niezależnie od tego jednak każdy pracodawca dostaję dzięki automatyzacji szansę by zaproponować swoim pracownikom nowe ścieżki kariery lub przynajmniej powierzenie im bardziej złożonych (i często lepiej płatnych) zadań niż te, które wykonywali dotychczas.
Elastyczne procesy logistyczne
Innowacje często są kojarzone z konkretnym urządzeniem lub oprogramowaniem. Ogromną wartość mogą mieć jednak i te, które na nowo definiują istniejące procesy. Wprowadzenie autonomicznych pojazdów do transportu wewnętrznego jest właśnie taką zmianą. Aktualnie realizują go pracownicy manualni na klasycznych wózka oraz pojazdy automatyczne wcześniejszych generacji. Można je poznać po tym, że poruszają się po hali z wykorzystaniem ułożonych w podłożu linii indukcyjnych, lokalizują się na podstawie linii optycznych. Często spotykane są też rozwiązania gdzie za transport odpowiadają przenośniki taśmowe i inne stała infrastruktura w zakładzie.
Autonomiczne roboty mobilne mają swoją zaletę w postaci pewnej autonomiczności poruszania się i przede wszystkim zwinności w definiowaniu ich tras. Standardem wdrożeniowym tego typu technologii jest możliwość wyznaczania obszaru poruszania się robota czy też ścieżek przejazdów za pomocą prostego interfejsu komputerowego. Pozwala to w bardzo szybki sposób zmienić sposób poruszania się robota mobilnego. To niewątpliwa zaleta względem rozwiązań opartych o stałą infrastrukturę. Stałą to znaczy taką, której modyfikacja jest bardzo trudna, kosztowna czy wręcz niemożliwa np. właśnie przenośniki taśmowe, automatyczne roboty przewożące towary wyłącznie po trasach definiowanych przez stan Infrastruktury (linie indukcyjne/magnetyczne/optyczne). Zapewniona przez AMR elastyczność rozumiana, jako zwinność definiowania tras jest o tyle istotna gdyż wpisuje się w idee przemysłu 4.0 Jedną z cech przemysłu 4.0 jest wytwarzanie małych serii produktów dostosowanych do potrzeb końcowego użytkownika. Można założyć, że dostosowanie produktów wymaga ciągłych zmian na liniach produkcyjnych i wysokiej elastyczności działań danej organizacji. Dlatego wdrożenie elastycznego i skalowalnego podejścia umożliwia lepsze dopasowanie się do nowych oczekiwań konsumentów i specyfiki przemysłu 4.0.
Zaawansowana analityka
Przemysł 4.0 to obszar gospodarki oparty na danych. Mierząc wszelkie operacje biznesowe, łańcuch przepływu budowania wartości czy łańcuchy dostaw możemy analizować efektywność kolejnych kroków w danym procesie. Pozwala to odszukać i zdefiniować tzw. wąskie gardła czy szukać optymalizacji dla zidentyfikowanych problemów. Poprawnie wdrożona analityka to większa wydajność danych kroków czy taktów produkcyjnych i przede wszystkim dzięki pozyskiwaniu informacji możemy podejmować lepsze, oparte na wiedzy a nie intuicji, decyzje.
Istnieją rozwiązania “pomostowe”, ale nie dają one satysfakcjonujących rezultatów. Operatorzy manualni odpowiedzialni za transport wewnętrzny w zakładzie z reguły nie dają właściwych danych do monitorowania (nie wynika to z ich złej woli, po prostu nie mają takiej możliwości), a systemy bazujące na czujnikach montowanych do wózków i innych pojazdów są bardzo rzadko spotykane. Co prawda mogą być one wdrażane w postaci lokalizatorów czy system monitoringu floty pojazdów transportu wewnętrznego, ale problemem jest koszt takiego monitoringu danego wózka widłowego, który może nawet przekraczać koszt samego leasingu wózka widłowego w opcji full service (od ok. 5000 zł netto miesięcznie). W związku z tym bardzo trudno wykazać korzyści związane z monitoringiem i analizą danych od manualnych operatorów, a to właściwie uniemożliwia wiarygodną prognozę zwrotu z inwestycji.
Efektywność kosztowa jest łatwiejsza do obliczenia w sytuacji, kiedy wdrażamy autonomiczne roboty mobilne. Wówczas to one pracując zbierają dane i co ważne są to dane o wysokiej jakości. Roboty poruszają się niemal wyłącznie realizując zlecenia, otrzymywane za pomocą systemów zewnętrznych (wcześniej zaplanowane misje) czy pewnych zdarzeń fizycznego świata (np. wezwanie robota przyciskiem, wykrycie palety w miejscu odbiorczym przez czujnik). Wyjątkiem są np. zjazdy na ładowanie lub parkowanie w przypadku braku zleceń, ale przejazdy te są łatwe do oznaczenia. Posiadając system zarządzania flotą, który wie jak roboty poruszają się mamy dane zebranym w jednym miejscu i gotowe do dalszej analizy. Dzięki dostępności tych informacji możemy realizować wysoką analitykę danych typu business intelligence, gdzie bardzo szczegółowo badamy proces transportu wewnętrznego. Mając te dane do dyspozycji możemy myśleć o optymalizacji i zwiększaniu wydajności operacyjnej przedsiębiorstwa.
Wdrożenie AMR jak audyt
Wdrożenie robotów mobilnych wymaga pewnej dyscypliny i uporządkowania procesu transportu wewnętrznego. Roboty mobilne muszą mieć przestrzeń do poruszania się, zdefiniowane gniazda paletowe odbioru i podebrania i jasno sprecyzowane regulacje ich pracy. Jeśli w danej hali mają pojawić się roboty to dotychczasowa dyscyplina pracy wymaga ponownej analizy i aktualizacji. Jeśli w procesie transportu wewnętrznego mamy pewien porządek, który nie jest do końca przestrzegany przez operatorów manualnych to trudno oczekiwać, że z dnia na dzień wprowadzimy w firmie nowe, bardziej rygorystyczne zasady dotyczące współpracy z AMR. Ale ten czas przygotowań, analiz przedwdrożeniowych oraz rozmów z załogą może przynieść wymierne korzyści biznesowe, niezależnie od tego czy firma finalnie wdroży pojazdy autonomiczne. Z własnego doświadczenia, wiemy, że proces wdrożenia autonomicznych robotów mobilnych porządkuje transport wewnętrzny. Nadaje temu procesowi wyższy poziom dojrzałości organizacyjnej i pozytywnie wspiera dyscyplinę pracy, która mogłaby się nigdy nie pojawić przy dalszej obsłudze floty wózków przez operatorów manualnych.
Nowe modele biznesowe
Wdrożenie autonomicznych robotów mobilnych umożliwia udział w innych modelach biznesowych niż w przypadku korzystania z usług operatorów manualnych. Pierwszą ideą jest np. cyfrowy outsourcing rzeczywistych pojazdów AMR. Płatność za użycie danego robota może być oparta o rzetelne informacje o tym ile ten robot faktycznie wykonuje zadań. A to już całkiem nowy model biznesowy, oferujący możliwość płatności za realne użycie maszyny zamiast za 8 godzin obecności w pracy operatora manualnego. Dotychczasowe modele praktycznie nie oferują w tym zakresie żadnej elastyczności.
Tymczasem nowy model biznesowy oparty będzie o realne i transparentnie monitorowane użycie. Aktualnie mamy do czynienia z falą popularności ekonomii współdzielenia, przykładowo tak działa Uber czy model wypożyczenia rowerów gdzie płacimy wyłącznie za użycie danego zasobu. Ten model zaczyna być używany w przemyśle przyszłości, gdyż pozwala on na większą efektywność kosztową względem tradycyjnego podejścia. Zatrudnienie do procesu transportu wewnętrznego operatorów manualnych nie daje takiej możliwości elastycznego definiowania procesu czy płatności za zużycie, więc tylko dzięki usieciowieniu wartości dodanej dzięki nowemu sposobowi rozliczania pracy wózków AMR. Zapewne już niebawem pojawi się na rynku wiele systemów Data Driven dającym możliwość tworzenia nowych modeli biznesowych dla organizacji w oparciu o dynamiczne roboty mobilne.
Wyzwania i trudności związane z wdrażaniem AGV/AMR
Autonomiczne roboty mobilne mają swoje wady co, do których warto by świadomym przy podejmowaniu decyzji o wdrożeniu. Jednym z nich jest wysoki koszt inwestycji w AGV/AMR. Pojazdy AMR to wysoki koszt jednostkowy inwestycji na początku. Ceny autonomicznych pojazdów transportu wewnętrznego rozpoczynają się od 50 000 dolarów/euro i mogą wynosić nawet do 500 000 euro. Są to, więc wysokie koszty inicjalne, ale można je redukować poprzez inne modele finansowania np. leasing lub wynajem długoterminowy. Rozwiązaniem może być też wybranie nowoczesnego modelu współdzielonej ekonomii, chociaż tego typu płatności są na razie praktycznie niespotykane w środowisku biznesowym.
Trudna współpraca w mixed-zone
Użycie robotów mobilnych wymaga zazwyczaj reorganizacji zasad transportu wewnętrznego w domu. Co do zasady, standardem w pracy robotów, w środowisku mieszanym, czyli w sytuacji gdzie się pojawiają również operatorzy manualni, jest to, że autonomiczne roboty mobilne mają zawsze pierwszeństwo. A to wymaga nieraz zatrzymania się operatorów manualnych, którzy dotychczas nie musieli tego robić z tego powodu. Każde zatrzymanie jest pewnym zmniejszeniem efektywności i wpływa na zakłócenia transportu wewnętrznego. Dlatego ważne by podczas analizy ekonomicznej wdrożenia robotów mobilnych uwzględnić w czasie i zwrocie z inwestycji również ryzyko wydłużonego procesu transportu w innych obszarach, nieobjętych przez roboty mobilne.
Integracja z WMS
Roboty mobilne wymagają integracji lub uruchomienia w pewnym kontekście produkcyjnym, czyli wskazana jest integracja z istniejącymi systemami WMS, ERP czy MES. Podczas wdrożenia oznacza to zwiększenie kosztu jednostkowego, tym bardziej, gdy integracja będzie miała szerszy zakres i obejmie np. wywoływanie robota do zadań przez innych pracowników manualnych (np. po odbiór palety z foliarki). Poza integracją z WMS, nieraz wymagane są, więc połączenia z elementami infrastruktury np. czujnikami zajętości gniazd paletowych czy przyciskami uruchamiającymi daną misję dla robotów mobilnych. Niestety wdrożenie robotów mobilnych nie przypomina jeszcze wdrożenia odkurzacza domowego, gdzie uruchamiając go jesteśmy w stanie de facto wdrożyć go do działania bez żadnej integracji z światem zewnętrznym. W hali magazynowo produkcyjnej musimy dokładnie zdefiniować czynniki wywołujące dany proces transportu wewnętrznego i kryteria jego wykonania z sukcesem. Stąd podstawowa różnica w czasie przygotowania do pracy robota i człowieka. Gdy chodzi tylko o jeden proces to operator manualny może go zacząć wykonywać od ręki, podczas gdy robot będzie musiał mieć najpierw zdefiniowane punkty podebrania i odłożenia palety, a następnie zmapować trasę pomiędzy nimi oraz kilka dodatkowych czynników decydujących o efektywności jego pracy. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę całą pracująca hali flotę pojazdów i tysiące kombinacji realizowania istniejących procesów to zostaną one zrealizowane nieporównywalnie lepiej przez pracujące w roju pojazdy AMR niż nawet zgrany zespół operatorów manualnych.
Robotom czasami brakuje fantazji
Wprowadzenie do magazynu robotów mobilnych wymaga uporządkowania procesów transportu wewnętrznego, ich standaryzacji i codziennego dbania o porządek na ścieżkach przejazdu AMR. Teoretycznie są to same zalety, ale w praktyce wysokie standardy bezpieczeństwa AMR mogą utrudniać ich płynną pracę oraz prawidłową ocenę ryzyka. W wielu sytuacjach, które AMR zidentyfikuje, jako problem wymagający zatrzymania lub zmiany trasy nie jest to konieczne i doświadczony operator manualny bezproblemowo zrealizowałby identyczne zadanie szybciej. Jest to jednak cena za mniejszą ilość wypadków i większą przewidywalność pracy AMR w porównaniu do ludzi.
Ograniczona autonomiczność
Oczekiwanie, że roboty autonomiczne będą pracowały w pełni samodzielnie, zarządzając transportem wewnętrznym bez konieczności zewnętrznej ingerencji wciąż jest dalekie od rzeczywistych możliwości. Co prawda na świecie są już w pełni zrobotyzowane magazyny a całkowita automatyzacja jest ważnym kamieniem milowym, do którego dążą producenci AMR, ale 99% wdrożeń tak nie wygląda. Pracujące wśród ludzi roboty muszą mieć wcześniej zdefiniowane trasy, z których mogą korzystać oraz procesy do realizacji. Robot sam z siebie nie zdecyduję, że stojąca obok ścieżki paleta wymaga przeniesienia do strefy załadunku. Musi wcześniej otrzymać informację, że właśnie z tego miejsca należy pobierać palety oraz znać pola docelowe gdzie może je odłożyć. Dlatego z robotami współpracuje personel, który wcześniejsze przeszedł odpowiednie przeszkolenie. W organizacji (lub ze zdalnym dostępem) musi być operator systemu nadrzędnego (np. WMS), który może reagować na nieprzewidziane sytuacje, modyfikować ścieżki, definiować nowe procesy czy nawet wykonywać proste operacje serwisowe.
Podsumowanie
W decyzji o automatyzacji transportu wewnętrznego pomogą dwie analizy. Pierwsza, którą można wykonać samodzielnie to precyzyjne określnie, jaką część kosztów działalności stanowi aktualnie posiadany transport wewnętrzny. Należy również możliwie dokładnie zdefiniować realizowane procesy transportu wewnętrznego, czyli w największym uproszczeniu np. ile palet jest przemieszczanych między danymi punktami podczas jednej zmiany. Być może już na tym etapie wewnętrznej “inwentaryzacji” kosztów i procesów pojawi się duża przestrzeń do optymalizacji. Mając podstawowe dane i znając swoje oczekiwania można przystąpić do drugiej analizy z zewnętrznym partnerem. Podczas analizy przedwdrożeniowej zostaną ostatecznie określone procesy, jakie mogą być zautomatyzowane oraz ich koszty. Dzięki tym informacjom podjęcie dalszych decyzji powinno być już bardzo ułatwione.